Forum www.heavywave.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Belphegor - "Walpurgis Rites: Hexenwahn"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.heavywave.fora.pl Strona Główna :: Recenzje płyt muzycznych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arges
Moderator



Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:49, 25 Gru 2010    Temat postu: Belphegor - "Walpurgis Rites: Hexenwahn"

Walpurgis Rites: Hexenwahn





Nie wiem jak zacząć, dlatego recka nie będzie "po dziennikarsku", z ładnym wstępem i rozmyśleniami nad rynkiem, słuchaczami, komercją i rozwojem muzycznym. Napiszę prosto, subiektywnie i chaotycznie, a co.


Muzykę Belphegora można w zasadzie podzielić na 3 okresy:

Nakurw i surowizna:
The Last Supper
Blutsabbath
Necrodeamon Terrorsathan

Nakurw i technika:
Lucifer Incestus
Goatreich - Fleshcult
Pestapokalypse VI (to jest płyta przejściowa między okresem tym i następnym)

Nakurw i zmiana brzmienia
Bondage Goat Zombie
Walpurgis Rites: Hexenwahn

Omawiany w tej recencji Walpurgis Rites: Hexenwahn należy jak widać to trzeciego okresu, do płyt nagranych dla Nuclear Blast. Jednak duża wytwórnia, a zwłaszcza Nuclear, który obok pozycji dobrych ma w katalogu mnóstwo gniotów, ma duży wpływ na muzykę zespołów (i ofc wydawanych przez nie płyt), nawet takiego jak Belphegor. Pestapokalypse VI była znakomita, BGZ taka sobie (ale może za mało słuchałem niektórych utworów), a najnowszy krążek? Zara opiszę. A ponieważ mi się dobrze pisze podczas słuchania płyty, więc lecim ze koksem. Albo nie, doping jest zły, lepiej nie koksić.
To co rzuca się w ocz... eee, uszy, po włączeniu płyty, to klimat. Na tej płycie Austriacy postawili właśnie na klimat, a nie techniczne jazdy. Riffy jak i praca perkusji są w moim odczuciu prostsze niż kiedyś, ale ponieważ należę do słuchaczy, którzy olewają stopień skomplikowania, a skupiają się na klimacie i emocjach płynących z muzyki, zupełnie mi nie przeszkadza uproszczenie grania.
Panowie chcieli osiągnąć nawiedzone klimaty związane z Nocą Walpurgii. Zamysł znakomity - obchody te są cholernie mistyczne i klimatyczne (to słowo powtórzy się jeszcze wiele razy), noc upiorów, zmarłych i sabatów czarownic. O ile czarownice i magia kręcą mnie średnio, tak zmarli, duchy i inne upiory to sam miód. Przyznam wprost - efekt mógłby być nieco lepszy, wprawdzie mamy sample, krzyki i wiedźmopodobne jęki, kojarzące się jednoznacznie z tym, co dzieje się podczas obrzędów Nocy Walpurgii, aaleee chciałoby się jeszcze bardziej wyrazistego, nawiedzonego nastroju. Chociaż za bardzo narzekać nie ma na co, płyta jest zimna i podniosła, wokale często jadą (głównie w refrenach) epickimi growlowanymi chórkami, a w tekstach cały czas przewijają się rytuały, orgie i inne przyjemności. Utworów jest dziewięć, ale dwa ostanie tworzą jeden (zabieg ten sam co na BGZ), co daje osiem, a po wyjebaniu z plejlisty Der Geistertreiber zostaje nam siedem. O właśnie, ten utwór. Jest... no, wiadomo. Nieco dupny. Niby tekstowo pasuje do płyty, ale muzycznie to lekka kupa. Że ma wyrazistą i dobrze brzmiącą linię basu? Owszem, zwrotki są fajne, takie jakieś marszowe, ale wstęp i refren to gówno, niestety. Wiadomo, że Helmuth ma duże poczucie humoru, i po namyśle to nie jest zły utwór, który można traktować nieco w kategorii żartu, aleee...

Co tam dalej... a, otwieracz, jednocześnie singiel z majspejsa. Wokal bez tej głębi (ale to się zmienia na reszcie płyty), za to świetna melodia refrenu. Poza tym jest to zapieprzająca blastówka, razem z potężnym, opatrzonym świetnymi melodiami w drugiej połowie zwrotek i zajebistym refrenem Destroyer Hekate oraz podniosłym Reichswehr In Blood - ten utwór ma z kolei cudne ostatnie półtorej minuty - świetne gitary na tle stopek, ja odpływam. Hail The New Flesh pachnie mi albumem Goatreich - Fleshcult, który miał taki trochę, hmm, totalitarny klimat. Cokolwiek to znaczy i jakkolwiek dziwnie brzmi. Razem z typowo 'klimatowym' The Crosses Made Of Bone reprezentują na płycie średnie tempa, tu kwalifikuje się jeszcze jeden utwór, ale jego zostawię na koniec.
Płytę zamykają wolne i spokojne Enthralled Toxic Sabbath oraz Hexenwahn - Totenkult, połączone w jeden utwór. I bardzo fajny utwór, rozpoczynający się rytualnymi modlitwami i delikatną nastrojową gitarą, by potem nieco przyspieszyć i przejść do mrocznych, monumentalnych i klimatycznych riffów.
Refren "...enthralled toxic sabbath! " i głos dziewczyny/kobiety w transie mówiącej "ff... ffuck me ! ", a potem krzyki i jęki wiedźm, hehe, cały Belphegor :- ) Aha, tych kawałków dobrze się słucha przechodząc misję "Unhallowed ground" w RTCW.

Solówki? Są. Ale ponieważ na nowszych płytach za sola odpowiedzialny jest Helmuth, to w użyciu jest głównie wajcha. Ta gitarowa też.

I na koniec chyba najlepszy utwór na albumie, coś czego ten zespół wcześniej nie nagrał. Mowa o drugim w kolejności Veneratio Diaboli - I Am Sin. Bogaty i mega chwytliwy aranż, zero blastów, średnie tempo, siedem minut trwania. Bardzo dobre wokale, tak Helmutha solo, jak i chóralnie 'śpiewany' przez cały zespół refren. To nie jest śpiew, to nie jest typowa inkantacja ani modlitwa, nie wiem co to, ale mi się podoba potwornie. I podniosłe zakończenie utworu razem ze stopkami, po prostu świetne.

Kwestie czysto techniczne. Hmm... Za perkusją po raz kolejny niszczy odpowiedzialny za pogrom słuchacza na Goatreich - Fleshcult i Pestapokalypse VI Nefastus (Tomasz Janiszewski), na basie Serpenth, na gitarach świeżak Morluch i stary dobry brzydal Helmuth. Produkcja oczywiście potężna i klarowna, ale dzięki temu jest więcej zimna we wszystkich podniosłych melodiach. I w tym momencie nie wiem co więcej napisać. Że to naprawdę omg-jaka-zajebista-płyta-i-jeden-z-faworytów-wydanych-w-2009 ? Nie, to że mi się ten krążek bardzo podoba (w końcu jestem fanbojem), to nie znaczy że jest jakiś mega w kosmos nie wiem jaki. Fanom totalnej siary i napierdolu nie podpasi, bo za czysta produkcja i za dużo wszelkich monumentalych bajerów, fanom czystej produkcji i technicznych zawijasów nie przypasi, bo nie ma tu zabaw w technikę. Mogło być mroczniej, ohydniej i bardziej perwersyjnie, mogło. Ale wtedy byłoby zbyt fajnie, zespół odciążyłby słuchacza, a tak trza się trochę samodzielnie postarać... : )

Na pewno coś pominąłem, na pewno coś jeszcze mógłbym dopisać, ale za diabła nie wiem co. Pewnie coś o mistyce i klimacie samej Nocy Walpurgii, o tym co się czuje słuchając tej płyty. A jest tu mrok, noc i zakapturzone pochody z pochodniami (hmm, kluski z makaronem), zmierzające przez lasy na oddalone wzgórza/ruiny, by urządzić wiadome rytuały.
Uhh, dobra płyta.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arges dnia Sob 18:56, 25 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
VaginalCannibal




Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Skąd: Z Ciemnogrodu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:36, 25 Gru 2010    Temat postu:

Przyjemna recenzja, zachęciła mnie do posłuchania. Arges jest człowiekiem inteligentnym i pochodzi z Lublina.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gothmog




Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Skąd: Tarnów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:51, 06 Mar 2011    Temat postu:

Świetnie opisałeś klimat płyty jak i podzieliłeś okresy w muzie Belphegora-zastanawia mnie jednak co ty widzisz takiego innowacyjnego w Veneratio Diaboli.Na moje ten kawałek w konstrukcji jest cholernie podobny do stigma diabolicum który powstał na wcześniejszej płycie,owszem,melodia może się cholernie podobać,ale to standard raczej w tym zespole.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.heavywave.fora.pl Strona Główna :: Recenzje płyt muzycznych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin